Po zakończeniu trasy Cande wróciła do domu gdzie spędzała tam w pełni zasłużone wakacje po prawie roku, który spędziła dając masę koncertów, codziennie budziła się w innym mieście, w najróżniejszych zakątkach Europy i Ameryki Łacińskiej. Odwiedziła również kilka razy Polskę, z czego bardzo się ucieszyliśmy, lecz mieliśmy wrażenie, iż nie za bardzo jej się tu spodobało.
Nie musieliśmy długo czekać na wiadomość od strony Cande. Na początku stycznia ogłoszono przyjazd idolki do naszej ojczyzny. Okazało się, iż przyjedzie ona na promowanie swojej książki "Mundo Cande", w polskiej wersji "Świat Cande". Poprzedni weekend był dla niej jak i dla nas bardzo emocjonujący, panna Molfese nie odetchnęła ani na chwile, zasypana prezentami i przepełniona miłością od polskich fanów wróciła do swojego domu w Buenos Aires.
Niestety nie miałam możliwości spotkania jej osobiście, lecz przybywam do was z recenzją jej książki "Świat Cande", która swoją premierę miała 2 lutego. Zapraszam do dalszego czytania ;)