11 sierpnia 2014

∼ Naleśniki typowo Argentyńskie z czerwoną fasolą ∼

Na początku chciałabym was wszystkich przeprosić za moją długą nieobecność. Miałam wyjazd do swojej Babci na wieś i nie miałam dostępu do internetu. Ale już wróciłam i chcę wam powiedzieć, że postaram się te braki pouzupełniać.



Argentyńskie dania są często pomieszane z innymi państwami i krajami. Kuchnia Argentyńska jest pomieszana z Hiszpańską i Włoską gastronomią. Jednak także pieczywo nie pochodzi z Argentyny tylko z Francji. Ale Argentyna nie pozostaje dłużna. Mimo to oni wymyślają z tego własne pomysły i dania. Stąd gastronomia w całej Argentynie jest wyjątkowa. Mówi się, że jest to mieszanka wybuchowa.

∼ Rozwiń post i zobacz co się w nim znajduje 

Dzisiaj przygotowałam dla was przepis na Naleśniki Argentyńskie z czerwoną fasolą. To danie można podać na obiad bądź kolację. Pamiętajcie by poprosić kogoś dorosłego o pomoc w przygotowaniu.

 SKŁADNIKI 

 25 dag mąki pszennej 
 3/4 szklanki mleka
3/4 szklanki przegotowanej wody
3 jajka
1 łyżka oliwy
1/4 łyżki słodkiej papryki w proszku
sól
1/2 szklanki startego żółtego ostrego sera

∼ SKŁADNIKI DO FARSZU 

  • 2 zielone papryki
  • 1 duża marchewka
  • 1 puszka czerwonej fasoli
  • 30 dag mięsa wieprzowego bez kości
  • 1 łyżka posiekanej natki pietruszki
  • 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
  • 1 łyżka przyprawy do wieprzowiny
  • sól
  • olej
Sposób przygotowania

Naleśniki argentyńskie z czerwoną fasoląSkładniki ciasta zmiksuj, odstaw na godzinę. Następnie usmaż grubsze naleśniki. Paprykę oczyść i wraz z obraną marchewką pokrój w średnią kostkę. Mięso pokrój w drobną kostkę, posyp przyprawą, oprósz solą i odstaw na 30 minut. Fasolę odcedź. Marchewkę i mięso lekko obsmaż na łyżce rozgrzanego oleju. Podlej 2 łyżkami wody, nakryj pokrywką i duś 20 minut na małym ogniu. Dodaj paprykę i fasolę, chwilę duś. Dopraw solą do smaku i zapraw mąką ziemniaczaną. Farsz nakładaj na naleśniki, posyp natką i zwiń w rulon. Naczynie żaroodporne wysmaruj olejem, ułóż naleśniki, posyp serem. Zapiekaj 20 minut w temperaturze 200 st. C. Ser powinien być rozpuszczony i lekko zrumieniony.

1 komentarz:

  1. PYYYCHA!
    Jadłam takie kiedyś w Złotym Ośle - wege bar - i były przepyszne! Uwielbiam ich pikantny smak :3

    Wpadnij do mnie na nowy rozdział, przeczytaj i skomentuj proszę. Może zostaniesz na dłużej?
    http://violetta-story.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Nasza redakcja liczy, że podobał wam się post zamieszczony powyżej. Pamiętajcie, w komentarzach możecie przesyłać nam opinie, pytania do naszej redakcji i nowe sugestie na kolejny post. To wszystko robimy dla was, dla kochanych Vilovers…