W
trzecim numerze magazynu „Violetta”
wydawnictwa Egmont pojawił się całkiem ciekawy artykuł o dobrze nam znanej
odtwórczyni roli Camili- Candelarii Molfese. Dlatego też postanowiłam go Wam
przytoczyć tutaj na blogu. Cande opowiada o swojej pierwszej samodzielnej
podróży, okłamaniu rodziców, pierwszej miłości oraz o wiele, wiele innych ciekawych przeżyciach. Miłego czytania :)
Dla przyjaciół- Cande, dla widzów serialu- Candelaria Molfese,
aktorka, która gra Camilę, opowiada
nam swoją historię…
Obdarzona promiennym uśmiechem i
rudymi, kręconymi włosami Candelaria Molfese to urocza dziewczyna, zupełnie jak
energiczna Camila, postać, z którą aktorka ma wiele wspólnego. Poczynając od
wiary w siebie, która najbardziej je obie wyróżnia. Aby przełamać pierwsze
lody, zaczynamy więc właśnie od Camili.
REDAKCJA: Candelario, jesteś bardzo
pogodna, trochę jak twoja bohaterka, Camila. Także podczas wywiadów widać, że
czujesz się jak ryba w wodzie i dobrze się bawisz. Czy to sytuacja, w której
jesteś szczególnie szczęśliwa?
CANDELARIA: Zawsze jestem dość
wesoła, zarówno na planie, jak i poza nim. Ale jeśli się nad tym zastanowić,
najlepiej się czuję w chwilach spędzanych z rodziną. To najważniejsi ludzie w
moim życiu, uwielbiam ich!
R.: Rodzina jest dla ciebie taka
ważna?
C.: Bardzo. Rodzice zawsze mi
radzili, bym robiła to, co lubię, ale nalegali też, bym ciężko pracowała i
walczyła o swoje cele. Oczywiście także dzięki tym radom jestem tutaj i
wykonuję tę wspaniałą pracę!
R.: Swoją determinacją przypominasz
Camilę. Czy też marzysz o tej pracy i występach na scenie?
C.: Jak najbardziej. To praca moich
marzeń. Aktorstwo, taniec i śpiew sprawiają, że czuję się spełniona. To
przywilej i zrobię wszystko, by trwał!
R.: Odkąd znalazłaś się na planie
Violetty, twoje życie się zmieniło i dużo podróżujesz. Pamiętasz swoją pierwszą
samodzielną podróż?
C.: Pewnie, doskonale pamiętam!
Pierwszy raz podróżowałam sama, kiedy pojechałam odwiedzić ojca, mieszkającego
w Meksyku. Za dnia on pracował, a ja chodziłam w różne miejsca, bo chciałam w
krótkim czasie jak najwięcej zobaczyć. Sama zwiedzałam miasto, którego nie
znałam, to niepowtarzalne doświadczenie!
R.: Do jakiej rzeczy jesteś
szczególnie przywiązana?
C.: Nigdy nie rozstaję się z
pierścionkiem, który należał do mojej mamy, a podarowała mi go, gdy miałam 15
lat. Zdejmuję go tylko z uwagi na wymogi scenariusza.
JASKRAWE BARWY
Candelaria, tak jak Camila, uwielbia
etniczne, rzucające się w oczy dodatki. Prawie nigdy nie ubiera się
jednokolorowo i doborze stroju nie brak
jej fantazji. Także w ten sposób wyraża swoją silną osobowość, która od razu
zwraca uwagę.
R.: Zdarzyło ci się kiedyś okłamać
rodziców?
C.: Owszem, zdarzyło się. Bardzo
chciałam iść na imprezę, a mama się nie zgadzała. Powiedziałam więc, że idę
nocować do przyjaciółki, a poszłam na tę zabawę. Miałam okropne wyrzuty
sumienia i szybko do wszystkiego się przyznałam. Na szczęście mama doceniła
moją szczerość i mi wybaczyła!
R.: Pomówmy chwilę o miłości. Co
robisz, kiedy chcesz być romantyczna?
C.: Przede wszystkim robię się na
bóstwo! A potem organizuję kolację, w domu albo poza domem, w jakimś spokojnym,
romantycznym miejscu. Miło jest spędzić razem wieczór w atmosferze pełnej
magii, jedząc dobre rzeczy i dużo się śmiejąc. Albo oglądając film. Uwielbiam
filmy miłosne, ma się rozumieć!
R.: A pamiętasz jeszcze, jak pierwszy
raz się zadurzyłaś?
C.: Jasne, pierwszego zauroczenia
nigdy się nie zapomina! Miałam 15 lat i zakochałam się w koledze ze szkoły,
który miał na imię Santiago.
Jak podobają Wam się zwierzenia
Cande? Moim zdaniem to
wspaniała dziewczyna :) Wyraźcie swoje zdanie w
komentarzach!
SUPCIO :D
OdpowiedzUsuńThanks :D
Usuńfajna jest ♥
OdpowiedzUsuńUwielbiam Cande !
OdpowiedzUsuńSuper kocham Cande!
OdpowiedzUsuń